Mówiąc o zawodnikach najbardziej wpływowych na losy swoich
drużyn w Premier League zazwyczaj przychodzą nam na myśl Luis Suarez, Gareth Bale, czy w
mniejszym stopniu Robin van Persi. Stąd statystyka o tym od kogo zależy
najwięcej w jednym klubie może być poniekąd zaskakująca. Na pierwszym miejscu
wylądował Christian Benteke z Aston Villi, którego gole i asysty to 55% dorobku
całej ekipy z Birmingham.
Statystyki młodego Belga jak na warunki panujące w klubie są
poniekąd imponujące, zdobył 13 bramek i zanotował 4 asysty. Aston Villa nie
należy do drużyn rozpieszczających swoich kibiców pod względem skuteczności,
cały jej dorobek to zaledwie 31 trafień. Ciężko sobie wyobrazić jak wyglądałaby
sytuacja tego klubu gdyby nie trafienia Benteke, po którego ustawiła się
kolejka chętnych zainteresowanych usługami tego zawodnika. Jak sam mówi, bardzo
chciałby grać w Interze Mediolan, chociaż patrząc na to co dzieje się w tym
klubie to nadal musiałby grać za trzech. Warte odnotowania jest też to, że
Benteke jest na drugim miejscu wraz z Lukaku wśród piłkarzy do lat 22 z
największą ilością goli w pięciu najsilniejszych ligach Europy. Ustępuje tylko
Stephanowi El Shaarawy’emu z Ac Milan, co widać na zamieszczonej grafice.
![]() |
Młode strzelby pięciu najsilniejszych lig Europy (źródło WhoScored.com) |
Na drugim miejscu w tej klasyfikacji obyło się bez
niespodzianek. Znalazł się tam Luis Suarez i jego Liverpool, chociaż różnica
między Urugwajczykiem, a pierwszym Benteke jest dosyć spora, bo aż 9%.
Na trzeciej pozycji jest Michu, który zaliczył gola lub asystę w 43%
bramkach Swansea. Dalej jest Ricky Lambert z Southampton i o dziwo Arouna Kone
z Wigan.
Jeszcze większym zaskoczeniem okazała się pozycja Garetha
Bale'a, który jest dopiero dziewiąty w tej klasyfikacji. Brał on udział w 35%
bramkowych akcjach Spurs. Stąd mówienie o Tottenhamie jako drużynie tylko
jednego aktora można włożyć między bajki. Z drugiej strony nie należy też
umniejszać zasług Walijczyka, bo bez niego ekipa z północnego Londynu w tej
chwili raczej o lidze mistrzów by nawet nie myślała.
Z drugiej strony ta statystyka nie odzwierciedla ilości
punktów zdobytych dzięki bramkom tych piłkarzy, a pokazuje jedynie ich wkład w grę ofensywną poszczególnych zespołów. Oczywistym jest też, że im
więcej goli strzela jedna drużyna tym ciężar zdobywania bramek jest rozłożony
na większą ilość zawodników.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy warto być ekipą uzależnioną od jednego piłkarza, z jednej strony dobrze jest mieć na
kim oprzeć grę, a z drugiej wiara w umiejętności danej jednostki często bywa złudna.
Chociaż przyglądając się walce o tytuł i utrzymanie to posiadanie gracza
lepszego od pozostałych jest niezbędne. Złotym środkiem wydają się być słowa
Billa Shankly’ego, legendarnego trenera Liverpoolu: „Drużyna piłkarska jest jak fortepian.
Potrzebujesz ośmiu, żeby go nieśli, i trzech, którzy umieją na tym cholerstwie
grać.”
*
Całą listę zawodników najbardziej wpływowych na losy drużyn Premier League można znaleźć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz