I jak tu nie lubić poniedziałków? Kapitalne zawody
zaserwowali nam zawodnicy West Hamu i Tottenhamu. Po jednej stronie broniący
jak w amoku Jaaskelainen, po drugiej Bale – piłkarz poeta. Najlepszy obecnie
biegający gracz po boiskach Premier League. Tego co zrobił przy zwycięskim golu
nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Lepiej by nie uderzył Ronaldo. Andre Viasowi Boasowi już pewnie trzęsą się
portki na samą myśl, że po Walijczyka zgłasza się Real Madryt. One man team,
bez Bale’a Tottenham nie miałby prawa myśleć o trzecim miejscu. Ciągnie swoją
drużynę jak Robin van Persi w poprzednim sezonie nosił na plecach Arsenal.
Samo spotkanie stało na dobrym poziomie, dużo emocji, spięć i
sytuacji podbramkowych. Jaaskelainen był bliski wywalczenia punktu dla West
Hamu, a nie ma wątpliwości, że swoją postawą zasłużył na remis. „Młoty” w swoim
stylu wybijały piłkę jak najdalej od własnego pola karnego, łącząc ping ponga z
rugby i do 90 minuty szło im bardzo dobrze. Kilka razy udało im się nawet
zagrać fajną kombinacyjną akcję, przy okazji wykorzystując błędy obrony
Tottenhamu. Na pewno po tym starciu piłkarze West Hamu zasługują na brawa i szacunek za walkę.
„Koguty” mogą być zadowolone ze zwycięstwa, jednak było kilka
słabych punktów. Adebayor i Parker nie przypominają zawodników z poprzedniego
sezonu, a Dembele był dziś bardzo nie pewny w swoich interwencjach co mogło
skończyć się nawet czerwoną kartką. Na plus trzeba zapisać zmiany trenerowi
Tottenhamu, Sigurdsson strzelił jedną bramkę, a młody Carroll przez 15min miał
100% celnych podań.
Najlepszym podsumowaniem minionego meczu były słowa „Big Sama”
– szkoleniowca West Hamu:
"You'd think he'd run out of them, wouldn't you?!
There's not much you can do. We've
been beaten by Gareth Bale."
Dzięki tej wygranej „Koguty” wskoczyły na 3 miejsce i przed
derbami z Arsenalem mają przewagę psychologiczną (+Bale’a). West Ham coraz bliżej
strefy spadkowej, ale póki co widmo spadku nie zagląda im w oczy.
Wygrana Tottenhamu nie dziwi i moje przypuszczenia się sprawdziły co do 3 miejsca w tabeli.Chelsea w odwrocie.
OdpowiedzUsuńTeraz będzie ciekawie, bo Tottenham ma teoretycznie najgorszy terminarz z 3 walczącej o ligę mistrzów. Arsenal i Chelsea mają trochę łatwiej, chociaż z ich grą to nie jest takie oczywiste, że z przeciętniakami powygrywają.
Usuń