niedziela, 9 grudnia 2012

Świąt nie będzie! - Są pierwsze zarządzenia Harrego Redknappa w QRP

Wigilia to w Anglii dzień, kiedy teoretycznie zawodnicy zbierają się przy jednym stole, aby wspólnie spędzić czas, jednak w praktyce dla niewielkiej części piłkarzy jest to kolejny powód do alkoholowej libacji. Po jednej z takich imprez Jonny Evans z MU został oskarżony o gwałt, a Defoe i Dos Santos pływali w gorzałce. Zdaje sobie sprawę ze słabości piłkarzy trener QPR Harry Redknapp i zarządził, że skoro nie ma wyników to i świąt nie będzie!

W QPR powodów do radości nie ma. Od daty założenia ligi, czyli 1992 nie było drugiej tak słabej drużyny, która w tak długim okresie czasu od początku sezonu nie potrafiła wygrać. W meczu z Wigan zanotowali 16 mecz bez zwycięstwa i pobili rekord należący wcześniej do Swindon, którzy w sezonie 93-94 nie potrafili wygrać 15 kolejnych meczów. Po większości ich zawodów, gazety jako tytuł do zawodów Rangersów mogłyby umieszczać legendarną okładkę faktu po występach Polaków na mistrzostwach świata w 2006 roku: Wstyd, żenada, kompromitacja, hańba, frajerstwo. Nie wracajcie do domu. Władze klubu złapały się ostatniej możliwej deski ratunku, zatrudniły na stanowisku trenera specjalistę od ratowania klubów przed spadkiem, czyli Harrego “Houdiniego” Redknappa. Jeżeli on nie pomoże to znaczy, że nikt nie dałby rady.

Redkanpp jest jedną z najbardziej barwnych postaci na wyspach. Jego konferencje cieszą się sporym zainteresowaniem, gdyż nie zważa na wszelkiego rodzaje konwenanse, które wydaje się ze powinny przylegac do trenera. Dlatego jest uwielbiany przez media bo zazwyczaj daje im to czego chcą. W 2010 roku został żartobliwie nazwany “wheeler dealer”, ze względu na dużą liczbę piłkarzy sprzedanych i kupionych dla Tottenhamu. Pobił w tym nawet Manchester City. W wywiadzie dla Sky Sport po przegranej 0-1 z Wigan, dziennikarz nazwał go właśnie w ten sposób, na to oskarżenie oburzony odpowiedział:
“No, I'm not a wheeler and dealer. F**k off. I'm not a wheeler and f*****g dealer. Don't even say that. I'm a f*****g football manager." To jeden z jego najlepszych cytatów, tutaj wstawiłem kilka pozostałych:
-Podczas pracy w Southampton Kenwynowi Jonsowi przytrafiła się kontuzja kostki, zapytany o stan jego zdrowia powiedział:
“He took a knock on his ankle but we played him some Bob Marley reggae music and he was fine.”
-Tak mówił o sobie jako piłkarzu, gdy grał w latach 60 dla West Hamu:
"Even when we had Moore, Hurst and Peters, West Ham's average finish was about 17th. Which just shows how crap the other eight of us were.
-Co mówi o taktyce:
"I sorted out the team formation last night lying in bed with the wife. When your husband's as ugly as me, you'd only want to talk football in bed."
-A to już jego reakcja po tym jak dostał od jednego z zawodników piłką na treningu: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=zRZTna7tRHk

Do największych jego największych sukcesów należy Puchar Anglii z Portsmouth i ćwierćfinał ligi mistrzów z Tottenhamem. Swoja przygodę z ekipą z Loftus Road rozpoczął od 3 remisów. Wszedł do zespołu w najgorszym możliwym momencie, gdy natłok spotkań jest niesamowity. Od 1 grudnia do 2 stycznia drużyna rozegra siedem ligowych meczów. Jeżeli w tym momencie nie uda się w końcu wygrać jakiś spotkań i automatycznie doskoczyć do drużyn w okolicy strefy spadkowej  to sezon dla QPR może się skończyć. Strata do pierwszego bezpiecznego miejsca wynosi w tej chwili 8 punktów, niby nie tak dużo, ale same remisy i porażki nie upoważniają do myślenia o realnym utrzymaniu.

Najdziwniejszy jest fakt, że drużyna została przed sezonem, że Rangersi zostali dosyć porządnie wzmocnieni transferami za 25 mln euro. Do klubu trafili zawodnicy o dobrej renomie. Julio Cesar, który do ekipy z Londynu trafił w letnim okienku transferowym przed sezonem palnął tuż po przyjściu do klubu, że chciałby z QPR wygrać mistrzostwo Anglii. Może się okazać, że Brazylijczyk już za rok w tym samym czasie będzie grał w Championship. Powoli, jednak widać poprawę w grze QPR. Redknapp twierdzi, że wystarczy jedno zwycięstwo i dalej już jakoś pójdzie. Uważa też, że skład który otrzymał w spadku po poprzednim trenerze nie jest na tyle dobry, jednak mimo to nie będzie potrzebował wzmocnień w zimowej sesji transferowej. Póki co ci piłkarze prezentują tragiczny poziom, a największą wadą jest kompletny brak zgrania i zrozumienia. Jednak w tym aspekcie także widać pewne zmiany, potrzebne jednak są punkty a czasu dużo nie ma. Ponadto w drużynie brakuje snajperów, niby są znane nazwiska, ale przy kontuzji Bobbiego Zamory nie ma kto strzelać bramek. W meczu z Wigan strzelił Djibril Cisse, lecz był to dopiero jego drugi gol. Najskuteczniejszy wcześniej wymieniony Zamora ma 3 gole, jednak od 8 kolejek już nie gra. To tylko pokazuje jak duży problem mają zawodnicy ze stwarzaniem i kończeniem sytuacji, a to jest przecież pierwszy krok do zwycięstw.

To wszystko pokazuje jak barwną postacią jest Harry Redknapp. Tak na prawdę dla dziennikarzy nie liczy się to czy QPR utrzyma się w lidze czy nie. Istotne jest to, że po krótkiej przerwie do Premier League wrócił Harry Redkanpp, który jest jedną z niewielu osób, która może Rangersów wyciągnąć z samego dna tabeli. I mimo tego, że w Queens Parku świąt nie będzie to dla działaczy i samych piłkarzy ważne jest tylko to, by klub utrzymać w lidze. Co w tej chwili wydaje się niemożliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz